Recenzja NiSi Close Up Lens Kit

Od września, mam przyjemność testować produkt firmy NiSi:
Close-up Lens Kit NC
.

NiSi to innowacyjna chińska marka, która poczyniła spore
postępy w branży w ciągu ostatniej dekady i zapewne dobrze znana jest
użytkownikom różnego rodzaju filtrów.

NiSi Close-up Lens jest to rodzaj soczewki do fotografii zbliżeniowej, przeznaczonej głównie do współpracy z teleobiektywami. Ma za zadanie skrócić dystans ostrzenia a zarazem zwiększyć skalę odwzorowania.

Produkt ten jest świetną propozycją zarówno dla miłośników
fotografii zbliżeniowej ale chyba przede wszystkim dla osób, które
zdjęcia makro robią okazjonalnie i nie chcą wydawać kilku tysięcy złotych na
dedykowany obiektyw. Ich podstawowym obiektywem jest natomiast
teleobiektyw np. 70-200mm lub rekomendowany przez producenta 70-300mm.

Cena takiej „zabawki”
to ok 650zł. Mało? Dużo? W porównaniu do wspomnianych obiektywów makro,
jest to jednak ułamek kwoty. 

Co otrzymujemy w cenie?

Otóż bardzo solidną konstrukcję, o świetnych właściwościach
optycznych, wykonaną z podwójnego, korekcyjnego szkła optycznego o apochromatycznej konstrukcji z powłokami muti-nano, które zapewniają świetną rozdzielczość i bardzo dobre odwzorowanie kolorów. Soczewka posiada również powłoki hydrofobowe odporne na tłuszcz.

Filtr otrzymujemy razem z solidnym, usztywnianym, zamykanym na zamek pokrowcem, a co ważne
w zestawie mamy również dwa adaptery, dzięki którym filtr może być używany z
obiektywami o średnicach mniejszych niż 77mm 
- 72mm oraz 67mm. Oczywiście możemy też dokupić za kilka zł adaptery do
obiektywów o mniejszej średnicy jeżeli takie posiadamy. Do zestawu dołączona jest też ulotka informacyjna.





Jeżeli chodzi o jakość zdjęć, nasze wyniki mogą się różnić w zależności od jakości obiektywów, których będziemy używać razem z NiSi, a także, co zapewne jest dla Was oczywiste,  od tego na jakim systemie pracujemy –  FF, APS-C czy Miro 4/3.

W moich testach używałam  zestawów:

Fuji XT3 + Fujinon 50-140mm/2.8 VR

Nikon D750 + Tamron 70-200mm/2.8 MACRO

Nikon D750+ Sigma 150mm/2.8

Nikon D750+Nikkor 85mm/1.4

Używanie NiSi Filter jest bardzo łatwe – nakręcamy na obiektyw i już możemy spojrzeć na świat z bliska.

Filtr zbliżeniowy, założony na front naszego obiektywu, sprawia, że skraca się znacznie dystans ostrzenia.

W przypadku moich obiektywów, których używałam dystans skracał się z 1,5m ( Fujinon ) i 1m ( Tamron: wersja z Macro!) do ok. 20- 30cm.

Klasyczne soczewki makro mają określoną moc skupiania wyrażoną w dioptriach : +1, +2, +4, +8 czy +10.

NiSi nie ma podanej konkretnej wartości w dioptriach. Producent obiecuje natomiast skalę odwzorowania 1:1 przy ogniskowej 200mm.

Skalę odwzorowania będziemy regulować przybliżając lub oddalając się od obiektów.



Na powyższych zdjęciach starałam się pokazać możliwości odwzorowania obiektywu Fujinon 50-140mm 2.8 ( odpowiednik 75-210mm na pełnej klatce)bez oraz we współpracy z NiSi na bardzo małych obiektach. Np.wielkość pajączka skakuna to ok 3-4mm. Uważam, że efekty są bardzo zadowalające. 

Większe obiekty tym bardziej nie sprawią nam kłopotów. Musicie jednak brać pod uwagę fakt, że założenie filtra będzie powodowało pewne ograniczenia jeżeli chodzi o głębię ostrości. Obiektyw będzie ostrzył tylko na stosunkowo krótkim dystansie. Nie jak obiektywy makro, które ostrzą do nieskończoności. Sprawiać to może problem jeżeli będziemy chcieli używać nakładki na obiektywach stałoogniskowych, zoomy , dzięki możliwości przybliżania i oddalania pozwalają nam lepiej zapanować nad kadrem,głębią ostrości i skalą odwzorowania. Poniższe przykłady raz jeszcze z Fujinonem 50-140mm . Pierwsze zdjęcie to maksymalne przybliżenie na 129mm bez nakładki NiSi, następne z filtrem na 50mm i 140mm.


Poniżej jeszcze przykłady z maksymalnej skali odwzorowania dwóch obiektywów Nikkora 85/1.4 oraz Sigmy 150/2.8 Macro bez i z filtrem zbliżeniowym NiSi.


Niewątpliwie, teleobiektywy nie należą do najlżejszych obiektywów. Wykonanie ujęć z bliska bez statywu bardzo małych obiektów, będzie wymagało od nas trochę wprawy. Pomogą więc dobre warunki oświetleniowe, nieoceniona może też być stabilizacja – w body bądź w obiektywie. W moim przypadku tylko Fujinon 50-140mm ma stabilizację. 

Osoby, które używają statywów oraz sztucznego doświetlenia – nie będą narzekały na jakoś zdjęć z użyciem filtra NiSi.


Jeżeli lubimy ( tak jak ja ) fotografować na tzw. pełnej dziurze czyli używamy głównie wartości przysłony takich jak np. F2.8 uzyskamy bardzo miękki obrazek.

W miarę przymykania obiektywu ta miękkość znika. Najlepsze efekty, dla osób, które lubią ostre i klarowne obrazki uzyskuje się już w okolicach przysłony F8 i w górę.




Jak wiecie, ja jednak lubię troszkę bardziej odrealnione obrazki, w moim przypadku najlepiej więc sprawdzały się przysłony już od  F4.5 – F6.3. Dzięki zastosowaniu tych wartości przysłony, uzyskiwałam kompromis pomiędzy ostrością, kontrastem a malarskim efektem na zdjęciu. 


Osobiście z czystym sumieniem mogę zarekomendować Wam produkt Nisi Close up Filter. 

Polecam go zarówno osobom, które nie są pewne czy makrofotografia pochłonie ich  100% i nie chcą wydawać kilku tysięcy złotych na obiektyw makro, a posiadają już teleobiektywy lub nawet dłuższe obiektywy portretowe, np. 85mm lub 135mm, jak też wszystkim makromaniakom jako dodatek  do posiadanego przez nich ekwipunku. Nowych zabawek wszak nigdy dosyć :)

Nisi Close up Lens docenimy wybierając się w podróż.  Zawsze przecież staramy się do niezbędnego minimum ograniczyć ilość zabieranego przez nas sprzętu, kiedy liczy się każdy dodatkowy dekagram. Możemy więć spokojnie odłożyć na półkę nasz obiektyw makro, zabierając tylko bardziej uniwersalny zoom a razem z nim nakładkę NiSi. 

Jakością obrazka zdjęcia w bardzo niewielkim stopniu będą ustępowały tym wykonanym z użyciem obiektywu makro. 

Niezdecydowanych zapraszam na moje warsztaty w przyszłym sezonie - będzie można przetestować zarówno filtr NiSi jak i wiele innych zabawek :) 

Using Format